Już wstawiam rozdiał Vilu, który miał się pojawić już w piątek.
Teraz moje szczczere przeprosiny. Z mojej strony (Auslly) nie bedzie rozdzaiału w tym tygodniu, ponieważ mam straaaaasznie zawalony tydzień: szkoła, szkoła muzyczna, egzamin itd. Przepraszam za to, ale wstawie tu rozdzialik Vilu. Poczytajcie:
--------------------------------------------------------------------------
Violetta
Dzisiaj nie idziemy do szpitala. Dziewczyny chcą nacieszyć się związkami a ja nie wiem co będę robić. Z Leonem się nie kontaktowaliśmy jeszcze.
-Dziewczyno!- krzyknęły wszystkie dziewczyny naraz.
-Co?
-Chłopacy zaprosili nas na randki- dziewczyny bardzo się cieszyły. A ja razem z nimi. To są moje przyjaciółki, więc kiedy one są szczęśliwe to ja też.
-Super. Bardzo się cieszę.
-Pomożesz nam się uszykować?
-Pewnie. Siadajcie. Najpierw Fran.
Po godzinnym przygotowaniu Fran wyglądała tak:http://www.polyvore.com/cgi/
-Dzięki Violka. Wyglądam super.
-Spoczko. Teraz Cami.
Po godzinnym przygotowaniu Cam wyglądała tak:http://www.polyvore.com/cgi/
-Dzięki kochana.
-Nie ma sprawy. Teraz Naty.
Po godzinnym przygotowaniu wyglądała tak: http://www.polyvore.com/cgi/
-Dzięki Vilu.
-Spoczko. Teraz Lu.
Po godzince wyglądała tak: http://www.polyvore.com/cgi/
-Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. Dzięki.
-Ja też nie wiem. Teraz Lara.
Po przygotowaniach wyglądała tak: http://www.polyvore.com/cgi/
-Jejciu Viola co ja bym bez ciebie zrobiła?
-Umarłabyś. No dziewczyny życzę udanych randek.
Francesca
Dzięki Violi wyglądamy pięknie. Zadzwonił dzwonek. To pewnie Marco.
-Cześć słońce.
-Hej misiu.
-Gdzie idziemy?
-Zobzaczysz.
-Oj Marco. Proszę.
-Nie i koniec.
No nie ma mocnych. Z nim szans nie mam. I za to go kocham. On wie czego chce. Po jakiś 15 minutach zaszliśmy na piękną łąkę. Było bardzo romantycznie. Wokół same czerowno-różowe drzewa, dużo kwiatów w różnych kolorach, miękka i bujna trawa a na niej koc. Na kocu duży koszyk wiklinowy z przysmakami. Były tam: truskawki, banany, jeżyny, winogrona, kanapki, 2 butelki picia, soki, jabłka i maliny.
-Marco to wszystko dla mnie?
-A widzisz tu jakąś inną bardzo piękną dziewczynę?
- Marco, przez ciebie cała czerwona jestem. Ale dziękuje.
-Fran taka jest prawda. Jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem. Zamknij oczy.
Zamknęłam oczy tak ja prosiłam. Poczułam na szyi coś zimnego. Kiedy Marco pozwolił otworzyć mi oczy spojrzałam na szyję i zobaczyłam piękny naszyjnik.
-M jak Marco?
-Tak. Fran.
-Dziękuje. Kocham Cię.
-Ja ciebie też.
-Ja ciebie też co.
-Ja ciebie też kocham.
Już nie mogłam wytrzymać i go pocałowałam. Później zaczęliśmy jeść. Karmiliśmy się nawzajem tak jak pary w telenowelach i komediach romantycznych. To musiało bardzo śmiesznie wyglądać, ale co tam był bardzo romantycznie. Zjedliśmy i wypiliśmy wszystko. Mój brzuch jest pełen. Później położyłam głowę na klacie Marco i tak leżeliśmy.
Violetta
I co ja mam teraz robić. Może spróbuję uratować związek mój i Leona? Ja się nie będę użalała nad sobą, a później zostanę starą panną z kotami. Wstałam ubrałam się w to: http://www.polyvore.com/cgi/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz