środa, 12 lutego 2014

Prolog

Austin & Ally

Właśnie siedzę z moim "przyjacielem" Austinem na kanapie. Nic nadzwyczajnego. Często to robimy.
Często piszemy ze sobą piosenki. W ogóle często ze sobą przebywamy. Po trasie Austina można powiedzieć, że prawie się nie rozstajemy. Mi to wcale nie przeszkadza, ba... Wręcz się cieszę, że tak często się spotykamy, bo przecież która dziewczyna nie chciałaby spotykać swojej ukochanej osoby na każdym kroku? No właśnie ukochanej. Po tej mini szopce z ,,Podoba mi się Austin." i ,, Przyjaciele? i Partnerzy, to zawsze" nadal jestem w nim szaleńczo zakochana. Tak ja Allyson Dawson jestem szaleńczo zakochana w Austinie Moonie! I...

-Ally film się skończył. Może wyskoczymy gdzieś?
-Jasne, a gdzie?- powiedziałam wstając razem z blondynem z kanapy i wyłączając telewizor.
-Hmmm... Może na... Pizze? Strasznie zgłodniałem.- Zaczął jak małe dziecko głaskać się po brzuchu, a ja się tylko zaśmiałam i ruchem ręki wskazałam, że idziemy.



Violetta & León

Właśnie wraz z moim chłopakiem Leonem słodyczożercą Verdasem jesteśmy na lotnisku po dosyć długim locie z Buenos Aires. Długo musiałam namawiać mojego tatę, aby wylecieć to do Miami z moim chłopakiem.
Zatrzymujemy się u mojego wuja Ramallo i cioci Olgi. Już miałam powiedzieć coś Leonowi, lecz on w tajemniczy sposób zniknął. Nie trzeba było go długo szukać. Poszukałam najbliższego sklepu ze słodyczami i BINGO. Oczywiście, że tam był. Podeszłam do niego i odciągnęłam go od tego sklepu po tym jak już zapłacił sprzedawczyni.

-Leon rusz ten twój wiecznie zaklejony od żelków tyłek i...
-Dać ci jednego?
-Dawaj!- krzyknęłam i zaczęłam razem z nim pałaszować garściami żelki. Gdy już skończyliśmy poszliśmy parkiem do niedaleko położonego domu mojej rodziny, gdy nagle pochłonięci rozmową wpadliśmy na kogoś i się wszyscy przewróciliśmy. Podniosłam głowę i widok mnie zadziwił.
-Ally?- powiedziałam rozweselona i zdziwiona za razem. To samo zrobił Leon.
-Austin?
-Vilu?
-León?



1 komentarz:

  1. super prolog. tylko ta czcionka jest taka że nie zbyt widać napisy.

    Weronika ;)

    OdpowiedzUsuń