czwartek, 19 czerwca 2014

Rozdział 16-Leonetta

Violetta
Zanim wyszłam przypomniało mi się, że nie wiem gdzie mieszka Leon, bo wyprowadził się. Za to wiem gdzie mieszka Naxi. Postanowiłam do nich iść. Zapukałam a w drzwiach pojawił się Maxi.
-Hej Maxi, mógłbyś mi podać adres Leona?- zapytałam z nadzieją w głosie.
-Hej Violetta, jasne każdy z nas wierzy, że miłość twoja i Leona to miłość na wieki- powiedział Maxi z uśmiechem i podał mi karteczkę  adresem.
-Dzięki Maxi- powiedziałam i odeszłam. Szłam takim sprintem jak nigdy. Doszłam pod podany adres w 15 minut. Zapukałam niepewnie. Po chwili drzwi się otwarły a w nich stanął Leon bez koszulki.
-Violetta ja nie chce cię tu widzieć i nie chce słuchać twoich wyjaśnień.
-Leon ale ja chciałam porozmawiać o nas.
-NAS! Nie ma żadnych NAS.
-Ale Leon.................................
-Leon długo ma jeszcze czekać?!-krzyknął ktoś. I po chwili w drzwiach pojawiła się moja przyjaciółka. Przepraszam była przyjaciółka.
-Nie, Violetta już wychodzi i nie wróci.
-LEON JA TU PRZYCHODZĘ I CHCE CIĘ PRZEPROSIĆ ZA TO, ŻE POMAGAŁAM TWOJEMU KUZYNOWI AUSTINOWI, BO CHCE POWIEDZIEĆ ALLY, ŻE JĄ KOCHA. CHCE CIĘ PRZEPROSIĆ ZA TO, ŻE POMAGAM INNYM, A TY JUŻ ZNALAZŁEŚ SOBIE POCIESZENIE!!!!!!!!!!!!!- już nie mogłam się powstrzymać.
-Violetta..........
-CO VIOLETTA?!!!! DAJCIE MI ŚWIĘTY SPOKÓJ.
Szybko pobiegłam stamtąd. Gdy byłam już wystarczająco daleko popłakałam się. Już nie mogę wytrzymać. Chłopak którego kocham znalazł sobie już pocieszenie. A ta **** też nic nie lepsza ona leci na jego pieniądze a nie na niego. Szybko pobiegłam do domu. Jak tylko weszłam od razu
poszłam do siebie do pokoju i zamknęłam się w nim.

6 DNI PÓŹNIEJ
Przez 6 dni nie wychodzę z pokoju. Ma tutaj wstęp tylko Olga, która przynosi mi jedzenie i moi przyjaciele. Ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę- powiedziałam cicho. Do pokoju weszli moi przyjaciele, którym muszę coś powiedzieć.
-Hej Violka- powiedzieli wszyscy. Po ich minach można wywnioskować, że bardzo się martwią.
-Hej, muszę wam coś powiedzieć.
-Co takiego?- zapytały dziewczyny.
-Dzwonili do mnie z jakiejś agencji dla modelek. Zaproponowali mi żebym została modelką VS. Tylko, że wtedy będę musiała wyjechać do LA. A tutaj mam was, Olgę, Ramallo, wuja, ciocię, Ally i Austina. I nie wiem co mam teraz zrobić. Z jednej strony przez Leona straciła już pasję do śpiewania, więc mogłabym spróbować, a z drugiej strony nie zamierzam was zostawiać. I co ja mam teraz zrobić?
-Violetta, wedle mnie powinnaś przyjąć tą propozycję. My przecież możemy cię odwiedzać. Ally już prawie się polepszyło- powiedziała Lu a wszyscy jej przytaknęli.
-No dobrze. Jutro wylatuję do miasta aniołów. A teraz idę się ze wszystkimi pożeganać.
-Czekaj. Trzeba cię ogarnąć.
Dziewczyny ubrały mnie w to: http://www.polyvore.com/cgi/set?id=125064196&.locale=pl. Wyszłam po koleii najpierw poszłam pożegnać się z tatą i Angie. Każdy nas płakał. Później poszłam pożegnać się z wujkiem i ciocią. Tutaj też każdy uronił morze łez. Następnie poszłam do szpitala pożegnać się z Ally i Austinem. Tutaj najdłużej każdy płakał,a Austin przeprosił za Leona. Później poszłam pożegnać się z przyjaciółmi. Za nimi to będę najbardziej tęsknić. Gdy doszłam do domu od razu poszłam spać.
RANEK
Musiałam wstać o 5:00, bo samolot mam o 6. Ubrałam się w to: http://www.polyvore.com/cgi/set?id=125064956&.locale=pl. Zjadłam śniadanie, spakowałam się i pojechałam na lotnisko. A zawiózł mnie Ramallo. Pożegnała się z nim i weszłam na pokład samolotu.,, Żegnaj Miami''- pomyślałam. Usiadłam się na uszy założyłam słuchawki i posłuchałam piosenek ze STUDIA. Po 8 godzinnym locie wylądowaliśmy. ,,Witaj LA''- pomyślałam i poszłam odebrać walizki. Przed lotniskiem czekali na mnie szoferzy, którzy zawieźli mnie do mojej willi, którą tata mi kupił. Po 30 minutach byliśmy pod nią. Z wrażenia otworzyłam buzię. Moja willa zwyglądał tak:
Jak weszłam poszłam zobaczyć ją od środka.
Jadalnia:
Kuchnia:
 Moja sypialnia:
Moja łazienka:
Pokoje gościnne i łazienki.
1 pokój:


2 pokój:

3 pokój:

Pokój 4:


Pokój 5:

Pokój 6:


I basen:
Sauna:
I 2 Garderoby:

Po obejrzeniu całego domu poszłam się wykąpać i spać. Rano jak wstałam poszłam ogarnąć się do łazienki. Ubrałam się w to:http://www.polyvore.com/cgi/set?id=125097053&.locale=pl. Szłam do miejsca wedle wskazówek jakich wczoraj dostałam. Doszłam pod wielki budynek z napisem Victoria Secret. Weszłam do środka a na recepcji powiedziano mi żebym udała się na 50 piętro. Zrobiłam tak jak mi kazano. Po dojechaniu na to piętro była tam jeszcze jedna recepcja a w niej kazanli udać mi się do pokoju numer 39.

2 komentarze:

  1. Cudny szubko next
    zapraszam was do mnie. Właśnie wstawiłam 37 rozdział i liczę na szczerą opinię
    http://raura-i-love.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń